środa, 25 grudnia 2013


W Betlejem mieście Zbawiciel się rodzi.
Niech sie Wam mili, Najlepiej powodzi!
Niech Wam sluzy szczescie O kazdej godzinie
I niech Was dobrego nic w zyciu nie minie!

piątek, 20 grudnia 2013

Why cry?



Odwieczny problem młodych mam... 
Dlaczego moje dziecko płacze? Głodne? Ma coś w pieluszce? Kaprysi bo chce na ręce? Jest zmęczone? Co mu jest?!?!?!
No i tak oto ktoś mądry wynalazł coś takiego jak "Why cry". 
To małe urządzenie pokazuje rodzicom dlaczego nasz maluszek płacze. Z opisu wynika iż robi to w niecałe 10 sekund i robi to z prawie 100% dokładnością. Reklamy głoszą hasło, że nie łatwo jest być idealnym rodzicem. Oczywiście że nie jest łatwo być ideałem dla naszych dzieci i nawet nie musimy być idealni w tym co robimy. Możemy mylić się i zastanawiać się dlaczego nasze dziecko płacze. 
Moje podejście do tego urządzenia jest trochę sceptyczne. bo mimo iż uważam że matka powinna ułatwiać sobie życie różnymi gadżetami dostępnymi na rynku, to jest MATKĄ! 
Każda matka po pewnym czasie spędzonym z maluszkiem rozróżnia płacz dziecka i wie czy dziecko jest głodne, coś maluszka boli, a może po prostu chce się przytulić. Spędzając czas razem uczymy się siebie co jest najważniejsze w rozumieniu dziecka i nic nigdy nie zrozumie tak dobrze maluszka jak rodzic. 
Dzięki temu urządzeniu dziecko ma być szczęśliwe i mądrzejsze. Wydaję mi się że dziecko będzie szczęśliwsze w momencie gdy rodzic nauczy się rozumieć potrzeby swojego malucha, a nie będzie polegać na urządzeniu którego w pewnych momentach może zabraknąć.
Oczywiście każdy ma swoją opinie na temat dowolnego produktu. Moim zdaniem jest on zbędny w moim życiu ponieważ ja sama chce uczyć się potrzeb swoich dzieci i nauczyć się je rozumieć. Nie chce żeby robiło to za mnie urządzenie.

wtorek, 17 grudnia 2013

Przesypywanie ryżu, przelewanie wody


Ćwiczenie bardzo dobre na rozwijanie zmysłów dziecka oraz to ważne kroki które prowadzą do nauki pisania. Trzymanie dzbanka za uszka pomaga rozwinąć umiejętności trzymania ołówka, natomiast wsypywanie bez rozsypywania i przelewanie bez rozlewania jest ważną czynnością rozwijającą drobne ruchy mięśni niezbędne przy pisaniu.

Co przygotować?
W momencie gdy dziecko ukończy 18 miesięcy, zachęcaj je do przesypywania ryżu z jednego małego dzbanuszka do drugiego, a następnie do przesypywania piasku w ten sam sposób.
Gdy dziecko opanuję tę czynność, pozwól mu przelewać wodę.



piątek, 13 grudnia 2013

Ekspres do mleka



Jako mama bliźniaków ciągle wyszukuję luki wolnego czasu. Czasami po prostu go nie ma.
Małe marudzą od rana do wieczora bo pogoda zła i na spacer iść nie możemy, albo po prostu mają muchy w nosie i nic ich nie interesuje. Ale trzeba zacisnąć zęby i z dzieckiem na rękach wypakować naczynia ze zmywarki, a nogą kołysać drugą pannę w leżaczku. Oczywiście zdarzają się dni takie jak dziś, że mam chwilę wolnego, mogę usiąść i coś napisać:)
Ostatnio przeszukując internet i szukając ciekawych rzeczy natknęłam się na ekspres do mleka. Sama jestem kawoszką i mam ekspres do kawy :D Dlaczego nie mieć ekspresu do mleka?
Wydatek to dość spory (ok 400 zł) zwłaszcza przy bliźniakach bo kupujemy wszystko razy dwa, ale czasem oddałabym wszystko za 20 min snu więcej ;) 
Taki ekspres trzyma wodę w stałej temp gotowej do podania dziecku -czyli koniec ze staniem przy podgrzewaczu czy kuchence i sprawdzaniem czy woda jest ok. Ileż to razy musieliśmy studzić wodę bo podgrzało się ją za bardzo no i kolejne minuty lecą a dziecko z głodu krzyczy. 
Ale na trzymaniu stałej temperatury wody funkcję tego urządzenia się nie kończą. Możemy użyć go jako sterylizatora do butelek (koniec z gotowaniem wody i wyparzaniem butelek), oraz funkcje podgrzewacza do słoiczków.
Tak jestem wygodną mama i chcę sobie ułatwiać życie przy dwójce dzieci. Co w tym złego?
Myślę że niejednej mamie również pomogłoby to zaoszczędzić trochę czasu. 
W sklepach internetowych (i nie tylko) możemy znaleźć wiele udogodnień dla siebie, które pomogą nam w zaoszczędzeniu czasu dla siebie. W końcu matka też człowiek potrzebuje chwili dla siebie:)

środa, 11 grudnia 2013

Angielski dla dzieci


Oj tak, nie ma nic gorszego niż ambitni rodzice. Nie ma nic gorszego, niż rodzic który uważa że jego dziecko po 3 godzinach tygodniowo będzie mówić w języku obcym jak rodowy mieszkaniec innego państwa. 
Niestety jako nauczyciel spotykam się właśnie z takimi opiniami i takimi oczekiwaniami.
Rodzice są przekonani że zapisywanie dziecka (które jeszcze dobrze nie mówi w języku ojczystym) na zajęcia z języka obcego w przedszkolu lub poza przedszkolem, które odbywają się 3 razy w tygodniu po godzinie przyniesie natychmiastowe rezultaty.
Ku zaskoczeniu rodziców tak się nie dzieje. Dlaczego? I tu padają oskarżenia wobec nauczycieli: bo nie umie uczyć, nie ma podejścia do dzieci, itd.
A prawda jest zupełnie inna.
Istnieje coś takiego jak "wykres dynamiki okresu przejściowego" który pokazuje kiedy jest odpowiedni czas na naukę języka obcego.
Dla dziecka które nie posługuje się jeszcze w 100% językiem ojczystym, nauka j. obcego kilka razy w tygodniu jest świetną zabawą i przygotowaniem do nauki języka w odpowiednim czasie. Oczywiście dziecko wyniesie coś z tych lekcji, ale pamiętajmy że to ma być dla takiego dziecka zabawa:) 
Jakiś rodzic zarzuci nam: " Ale dziecko sąsiadów jest już dwujęzyczne a język ojczysty cały czas nie jest opanowany". Tak jest to możliwe ale tylko i wyłącznie w momencie gdy takie dziecko obcuje z j.obcym na co dzień, np jeden z rodziców jest obcokrajowcem.
Dlatego dajmy swoim maluchom czas. Naukę j.obcych traktujmy jako zabawę, a ta zabawa w odpowiednim czasie przyniesie rezultaty na jakie czekamy !

W zakładce " Angielski dla dzieci" przedstawię Wam rodzicom pomysły na zabawy z językiem, dzięki którym spędzicie miło czas ze swoimi pociechami a jednocześnie pozwolicie dziecku oswoić się z nowymi dźwiękami oraz słowami :)

piątek, 6 grudnia 2013

Stymulowanie zmysłów.

Witam się Mikołajkowo :) 
Ta pogoda skłania do siedzenia cały dzień pod pierzyną i do picia gorącej czekolady, jednakże przy dwójce małych bąbelków można o tym pierwszym zapomnieć, a czekoladę można wypić ale w biegu :))
Do tego małe dziś bez spaceru co oznacza że same nie wiedzą czego chcą- czy na ręce, na leżaczek, łóżeczko czy może wózek?? Najlepiej pokrzyczeć dziś wszędzie gdzie się da ;)
Dlatego dziś pisze z Marysią na kolanach która wącha skórkę od mandarynki :)

Święta za pasem, do tego zaczynamy masę przygotowań. Jak to może pomóc dziecku w stymulowaniu zmysłów?
Od pierwszych dni dziecka starajmy się rozwijać jego zainteresowanie, stosując proste ćwiczenia stymulujące zmysły.
Na każe ćwiczenie poświęćmy minutę, przez co cala sesja ćwiczeń potrwa dłużej, niż sześć minut. Całą serie powtarzaj trzy razy dziennie:)

Jak to pomaga dziecku w uczeniu się?
Dziecko uczy się dzięki pięciu zmysłom i dzięki ruchowi. Im bardziej stymulujemy każdy ze zmysłow, tym lepiej kształtują się drogi prowadzące do poszczególnych części mózgu. Najlepiej wykonywać ćwiczenia gdy dziecko jest odprężone.

Przykładowe ćwiczenia:
wzrok- pokazuj obrazki stymulujące wzrok: pawie oczko czy szachownicę
dotyk- minutka delikatnego dotykania skóry, dmuchanie delikatne brzuszka czy stóp dziecka
słuch- zabawa dzwoneczkiem lub grzechotką
węch- daj dziecku do powąchania przyjemnie pachnące przyprawy, perfumy lub zioła
smak- zanurz patyczek higieniczny w soku pomarańczowym lub w czymś, co bedzie miało przyjemny dla dziecka smak. Dotknij zwilżonym patyczkiem języczek dziecka.
ruch- kołysz dziecko

Rodzicu!
Zawsze mów dziecku, czego w danym momencie doświadcza, np. "To jest cynamon, to dźwięk dzwoneczka, itd"
Pamiętajmy również o zmianie kolejności ćwiczeń w kolejnych seriach :)

wtorek, 3 grudnia 2013

Pierwsze puzzle


Coraz bliżej święta a jeszcze bliżej mikołajki. Co kupić aby podobało się maluchowi, a jednocześnie rozwijało?
Bardzo polecam drewniane puzzle, dzięki którym dziecko będzie mieć świetną zabawę a jednocześnie będzie ćwiczyć paluszki.

Między 12 miesiącem a drugim rokiem życia dziecka nadchodzi moment, żeby wprowadzić pierwsze układanki. Pamiętaj rodzicu, żeby fragmenty były duże i kolorowe oraz żeby mogły być łatwo dopasowywane.
Na początek zacznijmy od dwóch lub trzech dużych elementów takich jak: koła, kwadraty lub trójkąty. Do elementów powinny być przytwierdzone uchwyty, za które można je łatwo chwycić.

Dla umysłu:
Układanki uczą dziecko podstaw logicznego myślenia a chwytanie uchwytów na elementach pozwala ćwiczyć skomplikowane ruchy palców, mające później pomóc w trzymaniu ołówka.

Rodzicu!
Jeśli początkowo dziecko ma problem z dopasowaniem odpowiedniego kształtu  do otworu chwyć malucha za rączkę i naprowadź na odpowiedni otwór. Następnie pozwól dziecku samemu dopasować odpowiednio fragment układanki do otworu :)

niedziela, 1 grudnia 2013

Dzieci są mistrzami dorosłych.

Dorośli nie są ani uprawnieni, ani zdolni do tego by wychowując formować dziecko na swoje podobieństwo, gdyż sami są osobami o rysach destrukcyjnych.
To nie dziecko wymaga wychowania lecz dorosły... To nie dzieci uczą się od rodziców i nauczycieli, ale rodzice i nauczyciele od dzieci.
Maria Montessori mówiła że:


" Dorośli nie są w stanie wychowywać dzieci w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ponieważ sami przesiąknięci są tendencjami destrukcyjnymi".

Dorośli ciągle trwają w niszczącym dążeniu do władzy oraz żyją w egoizmie, dlatego to my powinniśmy uczyć się od dzieci a nie one od nas.