wtorek, 17 lutego 2015

Jestem kobietą



Ostatnimi czasy coraz więcej czasu poświęcam sobie. Dziewczyny są najważniejsze w moim życiu, ale czas zadbać również i o siebie.
Kiedy dziewczyny się urodziły i wyszłam pierwszy raz na zakupy chodząc po dziale damskim wybierałam kolejne ciuchy. Szłam do przymierzalni wybierałam co mi pasowało i .... szłam na dział dziecięcy.  Tam wszystkie damskie ciuchy wędrowały na wieszak i rzucałam się w szał zakupów dla dziewczyn. Wychodziłam z pełnymi torbami, ale w nich nie było nic dla mnie. Owszem wybierałam się od czasu do czasu po jakiś kosmetyk co by jakoś wyglądać ale nie zwracałam uwagi na markę. Brałam mniej więcej sprawdzone produkty w promocji i szłam do kasy nie przeliczając ile stracę na jakości.
Teraz czas na zmiany. Postanowiłam zadbać o samą siebie tak jak robiłam to przed ciążą, no bo w końcu siebie też trzeba rozpieszczać!! Nie tylko dzieci. 
A więc do dzieła!

1. Przyszedł czas na nowego fryzjera. Powiem szczerze że poszukałam w internecie tego z najlepszymi opiniami, poszłam i ? Wyszłam pozytywnie zaskoczona. Warto zainwestować w dobrego fryzjera, który doradzi Ci co najlepsze, wytłumaczy na czym dana rzecz polega i przede wszystkim zna się na tym co robi! Ja skorzystałam z usług salonu KRUK-owski style . Już za tydzień tam wracam aby odświeżyć swój kolor i fryzurę :)

2. Kosmetyki. Zawsze kupowałam te które można było dostać w każdej drogerii. Kupowałam zazwyczaj w drogeriach superpharm ponieważ tam najczęściej spotykałam ciekawe promocje. Niestety nie raz eyeliner czy tusz do rzęs po 3 użyciach nadawał się do wyrzucenia. Wszystkie podkłady zazwyczaj bardzo szybko się kończyły ponieważ wszystko co na nich miałam bardzo szybko schodziło. Godzina drogi do szkoły i szybko trzeba było poprawiać make up. Syzyfowa praca ponieważ malujesz się, za chwilę już nie widać tego co miało się na twarzy. Malowanie kilka razy dziennie równa się większe zużycie materiału. I tak było do momentu aż nie było mi dane wypróbować magicznej mocy podkładu od Estee Lauder. Cudo. Rano zrobiłam makijaż i wieczorem było wszystko na miejscu. Fakt cena powala, ale uważam że warto wydać na coś co posłuży nam naprawdę długo. 

3. Czas na ćwiczenia. Orbiterek który tak długo się kurzył w końcu odżył ! :) Do tego treningi z Ewą Chodakowską i samopoczucie o wiele lepsze. Do tego zdrowa dieta i można góry przenosić. Wykorzystuje czas kiedy dziewczyny śpią. Kiedyś siadałam na fotelu i opadałam z sił. Odpoczywałam i zbierałam siły na resztę dnia z małymi. Teraz jest inaczej.  Ruch daje mi jeszcze więcej siły do zadań które czekają na mnie za dnia.

4. Na zakupach też częściej myślę o sobie. Nie ukrywam że kuszę się na piękne sukienki dla dziewczyn ale teraz to są zakupy dla NAS a nie tylko dla NICH.

Ktoś przyłącza się do mnie? A może wszyscy daleko przede mną tylko ja tak późno zaczęłam przemianę ze zmęczonej mamuśki na super mamę? :)





5 komentarzy:

  1. ehhh no tak mamy zapominają o sobie.. mnie czasem się nawet nie chce makijażu przed wyjściem na spacer zrobić, ale chyba czas na zmiany...tym bardziej, że wiosna za pasem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak miałam, zwłaszcza jak małe spały bardzo mało za dnia. Było to strasznie męczące. Ja do 12/13 chodziłam w piżamie bo zanim sama małe ogarnęłam to czasu trochę minęło. Teraz nie jest mniej pracy ale jakoś inaczej sobie czas wygospodarowałam

      Usuń
  2. Zajęć wokół dzieci nigdy nie jest mnie - im starsze, tym bardziej urozmaicone wyzwania :) nadchodzi czas szkoły i oprócz zajęć "typowych" - pranie, sprzątanie, posiłki, zabawy, spacery, pojawiają się zadnia "niestandardowe" - Mamooooo zrób mi na jutro do szkoły zegar z tektury! Mamoooo pani mówiła, że trzeba zrobić liczmany! Mamooo..... Czasem trudno znaleźć czas na zadbanie o siebie, ale naprawdę warto się porozpieszczać. Sprawdza się zasada: szczęśliwa mama, to szczęśliwe dzieci! A poza tym bezcenna chwila, gdy moi mali mężczyźni spoglądają na mamę w nowej sukience i z rozmarzeniem w oczach mówią: Mamusiu ślicznie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wyobrażam sobie że życie ze szkolniakami jest jeszcze ciekawsze niz np z przedszkolakami choć tez nie powiedziane ;) a dogadzać sobie trzeba, a co! A potem te małe słowa od najbliższych sa największe

      Usuń